Pretty Little Liars [sezon 3]

Maggie

Albo Toby. Bo wg książki on zginął. Ale w sumie w serialu jest zbyt ważny.
Argh. Ja chcę już ten cholerny odcineeeeeek :(

Sophie

Tak mniej więcej się czuję po obejrzeniu odcinka. XD
Ogólnie to większych zaskoczeń nie była, poza tym, że był Adam Lambert. :o
I też bym chciała taki pociąg widmo! <3 Meeega pomysł! Momentami odcinek przynudzał, ale końcówka, która mi zmroziła krew w żyłach wynagradza to... Oglądał już ktoś? :D

Ashe

Ja mam ściągnięte, ale czeka jeszcze na obejrzenie. ^^

Jeanelle

SPOILERY SPOILERY SPOILERY SPOILERY SPOILERY SPOILERY

Mnie ani trochę odcinek nie przynudzał, a i dzięki za przypomnienie. xD
Najlepszy odcinek tego sezonu! *.*
To z mamą Hanny i duchem dziewczynki mnie mega zaintrygowało! Czy to nie była jedna z dziewczynek opowieści, którą Ali kiedyś komuś opowiadała? o.O
Garret. Tak sądziłam, że to może być któryś z panów, Noel, Garret i te sprawy. xD
Z N.A.T. została nam tylko Jenna. :3
Wgl ten odcinek był taki fajny, paranormalny, inny!
KTO BYŁ A.?!
To nie była Mona, nie był to Noel, nie Jenna... To kto do cholery?!

AAAA. ZNALAZŁAM.

To ta dziewczynka... o.O Tak jak mi się wydawało. Jesssh... Co oni chcą nam przekazać?

WTF? To było co najmniej dziwne... Ale ten worek... To zwłoki Ali, prawda? X_x

Edit:
[link widoczny dla zalogowanych]

:hamster_donotwant:

Sophie

Maggie

Promo następnego odcinka:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=7sdVWuxNzhw
0:16
Ratunku.

Sophie

Są dwie opcje:
-PLL się poprawia.
-Sophie tęskni zbyt mocno i zapomina, jak dobra jest Gra o Tron.

Bo właściwie znów mnie wciągnęło PLL. XD

Ashe · Wysłany: Sob 12:48, 02 Mar 2013 Temat postu:

Ehm... WHAT THE HELL HAPPENED? :hamster_donotwant:

Ale... ale... Toby? Ale... jak? I Spencer?
Okej, oficjalnie przestałam ogarniać cokolwiek. :D

Maggie · Wysłany: Sob 12:59, 02 Mar 2013 Temat postu:

kerava · Wysłany: Nie 22:35, 17 Mar 2013 Temat postu:

Jak dla mnie, A powinno trzasnąć Hannę. Durny telefon ważniejszy niż przyjaciółka. -.-

Ashe · Wysłany: Nie 22:52, 17 Mar 2013 Temat postu:

W ogóle one wszystkie ostatnio przeżywają szczyt odmóżdżenia, serio, te akcje mnie rozpieprzają niektóre, jak to utopienie samochodu. Ale oglądam wytrwale, bo w następnym odcinku mają pokazać twarz szefa A-teamu. xD

kerava · Wysłany: Nie 23:15, 17 Mar 2013 Temat postu:

Dokładnie. Dlatego też ja jestem cierpliwa, ale już na widok Hanny i Arii pragnę rozwalić monitor, bo te dwie lalunie, ciągle zajęte głupotami (telefon, Caleb, zakupy, zakupy, zakupy i mam klapki na oczach bo Ezra, Ezra, och, Ezra!) psują mi cały ten serial.

Ashe · Wysłany: Nie 23:27, 17 Mar 2013 Temat postu:

Hm, racja, kiedyś uwielbiałam Ezrię, ale teraz zrobiła się z tego masakra, jeszcze ten jego syn, no błagam. ;___; Uwielbiam za to psychiczną Spencer.

kerava · Wysłany: Pon 0:13, 18 Mar 2013 Temat postu:

Psychiczna Spencer jest cudowna, i Troian daje z siebie wszystko jako aktorka. Spencer jest zaraz po Alison najbardziej charyzmatyczną postacią. Co do Arii i Hanny...
Hanna stała się taka, że o mało co nie wywaliłabym w monitor prawym sierpowym. Czy naprawdę DURNY TELEFON jest ważniejszy od przyjaciółki? Ja rozumiem, że Hanna ma swoje problemy, ale życie nie polega wyłącznie na zakupach, robieniu z siebie gwiazdy (jak dla mnie, wątpliwej), snuciu teorii o tym, jaki to ojciec jej faceta jest be i fu i w ogóle ewww. Tak samo, jak nie polega na gżeniu się z Calebem wszędzie, gdzie się da. Hanna zachowuje się... Matko, niech ją A-Team przejedzie tak, żeby uszkodzili ją na dobre, bo ona jest ostatnio jedną wielką farsą. Albo niech ktoś jej zniszczy telefon, to pewnie się zapłacze na śmierć. Aria zresztą wcale nie lepsza, bo co robi? No przepraszam, uganianie się za dzieckiem swojego faceta? Dziewczyna jest w liceum i chyba powinna się uczyć, nie? A jak na złość, nawet nie umie dzieciaka przypilnować. Druga, co wiecznie siedzi w telefonie, bo Ezra, Ezra, Ezra. Rzygam już tym Ezrą, a przez tę głupią Hannę mam już nawet ataki szału na widok Bogu ducha winnego Caleba. I współczuję mu tej dziewczyny.
Chyba tylko Emily się wyrabia, skoro potrafiła JAKO JEDYNA sprawdzać te ciała. Pomijam to, że obecna z nią Hanna robiła co...? Ah, no tak. SIEDZIAŁA W TELEFONIE.

Proponuję, aby A-Team zniszczył Hannie telefon, bo zapewne ona od tego umrze, skoro tylko głupi telefon ją obchodzi, i aby Ezra odszedł od Arii, nie na odwrót.

Sophie · Wysłany: Pon 19:03, 18 Mar 2013 Temat postu:

Ten hejt speech dla Hanny to miód dla moich oczu. Ja tam nienawidzę jej od początku, bo od zawsze taka była, a w pierwszych odcinkach to taka Diva, że hejt forever.
Aria i Ezra kiedyś byli interesujący, bo ich związek był zakazany, ekscytujący i namiętny, a teraz? NUDA. Masz rację, niech go rzuci, a nie myśli, że będzie robić oczka, jak sarenka i go okłamywać na każdym kroku, więc wszystko się ułoży. Dobrze jej z tym wykradzeniem Malcolma!

Emily się wyrabia. Jak była mi całkowicie obojętna, to jednak zyskała moją uwagę gonieniem A przez ciemny las. Nadal wygląda, jakby miała zatwardzenie albo chciało jej się płakać, ale ciekawie próbują jej nadać charakteru.

Co mogę powiedzieć na resztę serialu? Totalnie go zniszczyli. Amen.