Kara śmierci

Buszek

Jesteście za czy przeciw?
Ja jestem za. Uważam, że dla mordercy kara śmierci dla mordercy jest czymś hmm "naturalnym"

Ashe

Jestem przeciw, powinni dostać dożywocie i przymusową pracę, żeby chociaż trochę odpracować swoją winę społeczeństwu. Plus niech ich męczą wyrzuty sumienia do końca życia.

Ulaczek

Jejku, ale się zrobiły ciekawe tematy na tym forum! nonono, jestem pod wrażeniem.

Trudne pytanie, ja jak zawsze niezdecydowana do końca (choć w życiu taka na co dzień nie jestem).
Jest dużo czynników, które powodują, że skłaniam się do bycia "za", zwłaszcza jak czasami posłucham w wiadomościach lub poczytam w gazetach o różnych okrutnych morderstwach. Są tacy zwyrodnialcy na świecie, dla których uważam, że kara śmierci powinna być przyznana bez dwóch zdań (np. Breivik). Ale znowu, nie można uogólniać, bo przecież każdy przypadek jest inny.

Głównym argumentem przeciw jest dla mnie: Co jeśli sąd się pomyli?! Nikt nie jest alfą i omegą, różnie bywa, ktoś może zostać wrobiony, prokurator przekupiony, lewe dowody itp. Czasem nawet po kilkudziesięciu latach może jakoś wyjść na jaw, że dana osoba jest jednak niewinna. I jak siedzi w więzieniu dożywocie to ją wypuszczą i dostanie powiedzmy odszkodowanie, a jak nie?! Jak dostała karę śmierci to już nie żyje, koniec, niewinny człowiek został zabity...

blairs

Frightening

Buszek

Wymiar sprawiedliwości ma działać tak, aby się nie mylił. Przekupstwo prokuratora? Hmm chyba mam rozwiązanie i chyba tym rozwiązaniem jest krzesło elektryczne. Jak kara śmierci zostałaby wprowadzona to jestem pewien, że przestępczy pomysleli by kilka razy więcej przed zabójstwem i tych zabójstw byłoby poprostu mniej. Logiczne jak 2+2

Ashe

Ulaczek

Fri, ale to nawet nie musi być, żart. W sumie dobry pomysł z tymi autostradami ;)

Buszek, chciała bym żyć w kraju, w którym sądy się nie mylą, ale nie żyjemy w takim, niestety...

blairs

Właśnie to wam tłumaczę, że w Polsce jest bezrobocie, a taki więzień zabierałby pracę uczciwemu obywatelowi. Co z tego, że nie byłoby mu płacone za tę pracę? Więźnia utrzyma państwo, a nasz uczciwy obywatel musi sam na siebie zarobić (i na więźnia).

Na budowę autostrady jest ogłaszany przetarg, i co, zakład karny ma się zgłosić? Dla więźnia to właśnie nagroda, jak może wyjść z zakładu, a odsiadka to nie nagroda. Ja nie mam zamiaru zabierać pracy bezrobotnym Polakom, żeby sobie więźniowie mogli autostrady pobudować. Poza tym, wpierw trzeba by tych więźniów wyszkolić - za czyje pieniądze?

Ashe

Dobra, w sumie masz rację.
Ale dalej jakoś nie mogę się do tej kary śmierci przekonać. Wydaje mi się, że życie w więzieniu i męczenie się z wyrzutami sumienia to większa kara niż kara śmierci, która - w wielu przypadkach - byłaby po prostu aktem łaski.

blairs

Infinite

Ja mam mieszane uczucia, jednak raczej jestem na nie. Okej, ludzie są okropni i dokonują się strasznych rzeczy, ale do końca życia ktoś żyje z tą świadomością. Tutaj nie chodzi nawet o zabójstwa, ale obrzydliwy gwałt. Nie wiem czy po tym można sobie spojrzeć w oczy... przynajmniej ja bym nie potrafił. Ale do czego dążę, do systemu wymierzania kar... Za taki gwałt facet dostanie 25 lat i wyjdzie wcześniej, bo się dobrze sprawuje. Kary 120 lat pozbawienia są lepsze niż dożywicie, bo nawet jeśli się je skróci i tak nie ma szans na wyjście.
Szczerze mówiąc to raczej jestem na nie. Do tego ludzie, którzy się tego podejmują musieliby być jakimiś świrami. No ja rozumiem, zawód jak zawód, ale nie wyobrażam sobie tego...
- Cześć kochanie, nudny dzień w pracy. Zabiłem tylko jednego gościa, chociaż widocznie był zadowolony z kary śmieci. Nawet życzył mi miłego dnia.
Ogólnie to sądzę, że więźniowie powinni się jakoś przyczyniać dla społeczeństwa. Szpik kostny czy krew. Jakoś naprawdę, kara śmierci mi się nie widzi.

Ashe

Bairs, ja rozumiem, serio. I nawet się zgadzam z tym, co piszesz, tylko jakoś nie mogę tego przełknąć, bo w wielu przypadkach to byłoby dobre, ale... yay, nasz system sprawiedliwości naprawdę kuleje, i perspektywa zabicia niewinnego człowieka jest dla mnie nie do przeskoczenia.
Ogólnie kara śmierci jest kwestią, która nie ma idealnego rozwiązania, zawsze ktoś ucierpi, stąd tyle kontrowersji.
A, a co do ostatniego - nigdzie nie napisałam, że chcę, żeby wychodzili na wolność, każdy powinien dostać dożywocie, bez możliwości skrócenia kary.

Buszek

Każdy powinien dostać kulkę w łeb (tak, tak hodujemy nowego zabójcę w postaci kata.) . Żadnego dożywocia czy nawet 120 lat pozbawienia wolności (Żadna różnica)
Infinite - widzisz : ty nie mogłbys sobie spojrzec w oczy, ale czy gwałciciel będzie miał wyrzuty sumienia? Nie sądze. Btw szpik kostny czy inne narządy można pobrać po wykonaniu "zabiegu".
Mówicie, że będą błędy i niewinny człowiek może zostać stracony. Wydaje mi się, że gdyby wprowadzić surowe kary dla sędziego czy prokuratora to takie rzeczy nie będą miały miejsca.
Weźmy sobie sytuację takiego typu : Ojciec zabija gwałciciela swojej córki. Co dalej? Trafia do więzienia na ileś lat? Czemu? Z jakiej racji? Jednego potwora mniej, a ojciec powinien być traktowany jak bohater. U nas to nie przejdzie. Póki panuje demokracja to nie ma jak.
Mówicie, że zabieg jest krótki i jest hmm drogą do wolności. Kto powiedział, że kara śmierci musi przebiegać szybko? Tortury nie będą złe w tym wypadku. Tak wiem godność człowieka, a jaką godność ma człowiek, który gwałci czy morduje? ŻADNĄ!

Ashe

Nie no, tortury to już chyba przegięcie. Od razu wróćmy się do średniowiecza. Poza tym je także ktoś musiałby przeprowadzać, a nikt o zdrowej psychice się czegoś takiego nie podejmie. Natomiast ci o skrzywionej powinni sami znaleźć się w zakładzie zamkniętym.

Co do narządów, nie wszystkie można pobrać tyle wcześniej i później przechowywać. Większość 'żyje' tylko przez kilka godzin po wyjęciu.