Forum https://igrzyskasmiercitrylogia.fora.pl Strona Główna

Mazio wita.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum https://igrzyskasmiercitrylogia.fora.pl Strona Główna -> Użytkownicy / Przywitaj się / Archiwum powitań
Autor Wiadomość
Mazio
Mieszkaniec Kapitolu
Mieszkaniec Kapitolu


Dołączył: 09 Kwi 2013
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Peeta

PostWysłany: Czw 21:12, 18 Kwi 2013    Temat postu:

Buszek napisał:
Widzę, że pewna osoba bardzo tęskni za moimi podstawowymi pytaniami, a więc Mazio :

- Jakie masz poglądy polityczne?
- Co byś zmienił w Polsce?


Nie mam sprecyzowanych poglądów politycznych. Jestem trochę idealistą i zarazem cynikiem. Uważam, że świat jest zbudowany z nie pasujących do siebie klocków, na fundamentach ulepionych z krwi zmieszanej z gównem. Rządzi nim niesprawiedliwość, nierówność, chciwość i żądza. Władzy, bogactwa, kobiet. Że jako gatunek kroczymy ścieżką w kierunku urwiska i aby przestać musimy otworzyć oczy. Tylko jak to zrobić kiedy każdy z nas rodzi się w już poukładanym świecie? Niewielka grupka rodzin spija śmietankę z pracy całej reszty, oni nie muszą się martwić już o nic. O chleb, o pracę, o miliony. Może jedynie o zdrowie, miłość kupują sobie również. Mam nadzieję, że czują, że jest bezwartościowa, bo kupiona.

Kształtuje swoje poglądy wraz z każdym newsem, każdą książką. Czuję, że jestem lewicowy - chciałbym, żeby ludzie byli tolerancyjni, otwarci i równiejsi. Ale sam zdaję sobie sprawę, że to utopia - nie jestem na przykład wielkim fanem religii, jeśli mogę to tak ubrać w słowa. Religii wojujących, nawracających i ich ekstremistycznych wyznawców. Moja tolerancja kończy się, gdy ktoś próbuje mi wmówić, że jego bóg jest prawdziwy. Mój lepi słonia z takich małych, kolorowych klocków i z tego co wiem jest w połowie drogi. O dziwo słoń rusza już trąbą, całe szczęście, że zaczął go lepić od przodu. To takie zaczerpnięcie z Pratchetta. Wierzę w ludzki rozum i to, że kiedyś znajdziemy cel, który nas zjednoczy. Dziś uciekam od polityki w góry, nie głosuję i nie popieram. A i drażni mnie PiS, ale o tym kiedy indziej. No i drażni mnie PO. I JKM. Wspomniałem o PSL-u? O Palikocie nie ma co wspominać - rozmienił potencjał na drobne. Lubię za to Annę Grodzką, czarująca i odważna kobieta, n'est-ce pas? Człowiek powinien określać siebie, a jedyną granicą, podstawą etyki i moralności, fundamentem religii jest - nie rób drugiemu co tobie nie miłe! Trudno się ciągle trzymać tej zasady, ale im bliżej jej jesteś, tym bliżej jesteś boga, kimkolwiek by nie był.

Nie mogę zmieniać nic w Polsce, mieszkam w Szkocji. Co bym chciał? Mentalność nienawiści i ksenofobii, oraz niechęć Polaków do Polaków. Nasza mała emigracja skacze sobie klasycznie do oczu. W Polsce dwa, posmoleńskie obozy plus ci, co mają to w dupie. Tylko jak to zmienić? Wiem, tacy jak wy, przyszli lekarze, prawnicy, biolodzy, matki i ojcowie in spe patrzcie na to z obrzydzeniem i zapamiętujcie. Ludzie nie dzielą się na Polaków i innych, na kobiety i mężczyzn, na białych i czarnych, a jedynie na mądrych i głupich, na dobrych i złych, na prawych i nieuczciwych. To wszystko wymieszane jest w nas jak w tyglu, ważne aby starać się ciągle pracować nad byciem lepszym i nie tracić młodzieńczego buntu. To pisałem ja, wiejski filozof, a teraz jeszcze dorzucę coś od grafomana, ku przestrodze, Bajka o pomidorze:

Pomidor nie był szczęśliwy w sklepie
- na grządce było mi znacznie lepiej.
Słońce, olejek, powietrze świeże
a tutaj w skrzynce i w chłodzie leżę.
Narzekał chwilę, po minuteczce
ze sklepu uknuł plan o ucieczce.
Po długich targach, kłótniach i swarach
gdy się o warzyw pomoc tam starał
znalazł wspólników - podał grabulę -
w ucieczce pomóc chcą dwie cebule.
Postanowiono uciekać zaraz.
W dzień, podczas handlu i wszyscy naraz,
by nie czekając chwil więcej paru
zmienić swój status żarcia towaru.
Lecz najważniejsza synchronizacja
by się powiodła ucieczki akcja -
Pomidor da więc znak-sygnał czapką
i się turlając, ze sklepu drapną.
Tak uczynili, jak ćma w płomyczek
trafili prosto w mamy koszyczek
I zamiast wrócić na grządki gładko
zostali wspólną, zdrową sałatką.
I ty więc nie myśl w młodzieńczym buncie,
że świat postawisz na nowym gruncie.
Statecznym staniesz się kiedyś tatką -
ofiarą życia, ludzką sałatką.
Uzależnionym od TV wrakiem
i kanapowym z piwem ziemniakiem.
Nie martw się jednak, nic dziś nie zmieniaj
ważne, że żyjesz jeszcze w marzeniach...

;)

Pzdr m8

Muszę coś zjeść, więc jeśli komuś nie odpisałem, to zrobię to później.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mazio dnia Czw 21:23, 18 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buszek
Król Buszek I
Król Buszek I


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 6058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Lubuskie.
Płeć: Peeta

PostWysłany: Czw 21:47, 18 Kwi 2013    Temat postu:

Cytat:
Czuję, że jestem lewicowy


Jak można być lewicowym, widząc do czego doprowadził nas socjalizm w 2013 roku?

Cytat:
O Palikocie nie ma co wspominać - rozmienił potencjał na drobne

Przecież ten człowiek zawsze był zerem.
Cytat:

Lubię za to Annę Grodzką, czarująca i odważna kobieta, n'est-ce pas?

Co takiego zrobiła Anna Grodzka, że ją tak lubisz? Odpowiem : nic!

Cytat:
Wiem, tacy jak wy, przyszli lekarze, prawnicy, biolodzy, matki i ojcowie in spe patrzcie na to z obrzydzeniem i zapamiętujcie.


Ja patrzę z obrzydzeniem na nadmuchiwaną życzliwość, która doprowadzi do upadku naszej cywilizacji.

Cytat:
ierzę w ludzki rozum i to, że kiedyś znajdziemy cel, który nas zjednoczyCytat:


Proszę zapamiętać moje słowa! To właśnie moje pokolenie będzie świadkami i uczestnikami obalenia tej hołoty, zarówno z naszego parlamentu, jak i parlamentu europejskiego.

Cytat:
chciałbym, żeby ludzie byli tolerancyjni, otwarci i równiejsi

Nie czuję się zobowiązany do bycia tolerancyjnym i otwartym dla wszystkich.
Równość szkodzi.

Cytat:
I ty więc nie myśl w młodzieńczym buncie,
że świat postawisz na nowym gruncie.
Statecznym staniesz się kiedyś tatką -
ofiarą życia, ludzką sałatką.
Uzależnionym od TV wrakiem
i kanapowym z piwem ziemniakiem.
Nie martw się jednak, nic dziś nie zmieniaj
ważne, że żyjesz jeszcze w marzeniach...


Bajka, która powinna być kierowana do nieudaczników


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Buszek dnia Czw 21:52, 18 Kwi 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roks
Zombie Killer
Zombie Killer


Dołączył: 26 Lut 2012
Posty: 4746
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kalifornia
Płeć: Katniss

PostWysłany: Czw 21:49, 18 Kwi 2013    Temat postu:

Witaj! Ode mnie takie pytania:
1. Jak masz na imię?
2. Skąd pomysł na bloga?
3. Dlaczego taki nick ?

I standardowe: Co byś zrobił, gdyby nastała apokalipsa zombie? :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazio
Mieszkaniec Kapitolu
Mieszkaniec Kapitolu


Dołączył: 09 Kwi 2013
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Peeta

PostWysłany: Czw 22:12, 18 Kwi 2013    Temat postu:

Cytat:
Jak można być lewicowym, widząc do czego doprowadził nas socjalizm w 2013 roku?


Jako przyszły prawnik powinieneś znać dobrze historię i ją rozumieć. Zakładam, że nie nazywasz się Czartoryski. Istnieje duża szansa, że gdybyś urodził się przed rewolucją przemysłową byłbyś chłopem, w lepszym wypadku rzemieślnikiem. Twoje dłonie byłyby twarde, Twoje plecy zgięte. Przyśpieszając wypadki. Dziś mamy płatne urlopy, wolne weekendy, jako taką opiekę medyczną, podobno emerytury. Socjalizm to nie stalinizm, to nie leninizm, ani Che, to walka naszych przodków o jakieś prawa, których nikt nie dał nam w prezencie. Opłacona krwią i zwycięska. Bo przecież wszyscy dziś zbieramy jakieś drobne dobrodziejstwa rozwoju, który jest wypadową wszystkich filozofii społecznych, w tym socjalizmu. Nie można brać dosłownie jego litery, bo jest zwyczajnie utopijna. Ale wielu z tych, którzy zginęli w jego imieniu to byli zwyczajni, dobrzy i prości ludzie, którymi moglibyśmy być i Ty, i ja. Nie wiadomo czy dziś mógłbyś się kształcić, a nie wrócić do pomocy rodzicom na polu, przy sklepie, lub uczyć się w cechu. Nie twierdzę, że tak by było i nie jestem socjalistą, komuchem, a nawet Żydem. Po prostu nie można ograniczać się w swoich poglądach do ciasnych schematów. To tak, jakbym odrzucił piękno polskiego patriotyzmu i wolę przetrwania, jako narodu, w imieniu kosmopolitycznej wiary. Łatwość wyrażania poglądów i brak kompromisów to domena młodości. Na jej skrzydłach wylatywano w lepszą przyszłość, a czasem też za wysoko. Ważne jest, aby poglądy były nabyte drogą poszukiwań, a nie drogą przyrodzenia i wychowania.

Cytat:
Przecież ten człowiek zawsze był zerem.


Tak, ale potrzebnym. Jak zero w matematyce. Pozwolił różnym mniejszościom, a także zaszczutym milczącym, uwierzyć, że nie są sami. Ateistom dać zrozumienie liczebności itd. To, że jest pajacem nie stanowi tematu do dyskusji.

Cytat:
Co takiego zrobiła Anna Grodzka, że ją tak lubisz? Odpowiem : nic!


Dziękuję za "miała". :) A jednak coś zrobiła - miała odwagę wyjść w światło jako ikona. Tak wielu ludzi cierpi w życiu, nasze uczucia to mieszanina chemii, genetyki i biologii. Niektóre zapisy są błędne, co nie zmienia faktu, że to nadal ludzie. Mi nie wadzą, a Tobie?

Cytat:
Ja patrzę z obrzydzeniem na nadmuchiwaną życzliwość, która doprowadzi do upadku naszej cywilizacji.

Proszę zapamiętać moje słowa! To właśnie moje pokolenie będzie świadkami i uczestnikami obalenia tej hołoty, zarówno z naszego parlamentu, jak i parlamentu europejskiego.


Życzliwość nie jest zawsze nadmuchiwana. Gdybyś przyjechał do Szkocji pomógłbym Ci jakoś się tu ogarnąć.

Zapamiętam. Mam nadzieję, że na coś się przydam. Mogę pleść kosze na głowy. :) Równość szkodzi, bo ludzie nie są równi, ale możemy sprawić, aby wszyscy myśleli, że tak jest. Chora jest ta poprawność polityczna i tu się zgodzę. Ale czy idea nie jest piękna? Tak właśnie budowaliśmy naszą cywilizację - próbując. I wiesz co? Jest lepiej niż było. I Ty i ja nie przeżyliśmy wojny. A kiedyś było znacznie gorzej.

Bajka jest skierowana muzom. Życie osądzi kto jest udany, a kto mniej. Pzdr.

suszak napisał:
Bardzo miło witać kolejnego Pana na tym forum, mało Was tu ;) Wiek nie ma znaczenia w dobie internetu a już z pewnością gdy w grę wchodzą dobre książki! Bardzo bym chciała by Igrzyska straciły etykietkę "młodzieżówki", bo tematyka tam poruszana poza trójkątem miłosnym bliższa jest poważnej powieści parabolicznej niż "Zmierzchowi". Parę moich pytań:
- kto jest Twoją ulubioną postacią i dlaczego?
- którą z dwóch postaw wobec rewolucji jest Ci bliższa: Gale'a czy Peety?
- śmierć którego bohatera jest dla Ciebie najbardziej nie do odżałowania?
oraz nieigrzyskowo:
- zamierzasz wrócić do kraju?
- czy to prawda, że Szkoci są niechlujni, pijaccy i głośni? :D
Pozdrawiam ;)


Mi również miło poznać szanowną Panią. :) Tym bardziej, że odpisałaś na mój pierwszy temat. Czy stracą nie wiem, u mnie zajęły miejsce obok Gry Endera.

- Katniss. Bo to dziewczyna, która przyciągnęłaby mnie jak ćmę. Tylko wolałbym być Peetą. Ma energię i wolę. Jest bezkompromisowa i potrafi postawić na jedną kartę. Jest silna i pociągająca. Dobra i zła. Jest postacią z krwi i kości. Swoje słabości wykorzystuje jako broń, swoją siłę obraca w czyn, swoje serce wypełnia zawsze po brzegi. Ma temperament. I jest taka samotna. Trochę się jej boję. Jest nieobliczalna i nieprzewidywalna. Jest kobieca lecz nie próżna. Chyba tak.

- Obie się wzajemnie uzupełniają. Gale to człowiek czynu, a Peeta idei. Nikt z nich tak na prawdę nie jest rewolucjonistą, przypomina to bardziej survival.

- Prezydenta Snowa. Umarł za szybko. ;)

- Chyba nie, ale kto wie? Jest mi tu w miarę dobrze. Na szlakach mówię cześć tylko kilka razy na dzień, a w Tatrach? Brrrr

- Pierdzą w kantynie, w poniedziałek pytają ile wypiłem, są głośni jak wypiją. Ale pamiętaj, że los wepchnął mnie do klasy robotniczej. Gdybym miał zaszczyt pracować z Alexandrem Flemingiem poznałbym pewnie subtelniejszych. Z pewnością nie są przysłowiowo skąpi.

Pozdrowienia Suszaku :)

Maggie McKinley napisał:
Hej, witaj na forum! :D

Czy czytujesz może książki Stephen'a Kinga? Masz jakieś ulubione tytuły? ;)
Spotkałeś się kiedyś z Pieśnią Lodu i Ognia / serialem Gra o Tron?
I jeszcze moje standardowe pytanie: Czy jako dziecko (a może nawet do tej pory :D) czytałeś komiksy Marvela?


Masz tak, że jak ktoś coś bardzo poleca to nastawiasz się na nie? Ja tak. I nie czytałem. Widziałem kilka ekranizacji. Nie jestem fanem horroru, jestem sceptykiem, osobą racjonalną i boję się duchów. To znaczy w nie nie wierzę, ale gdyby jakiś się pojawił, to bym się go bał. Ale w sumie nie zaprzątam tym sobie głowy, gdy i tak najgorsi są ludzie. Tak więc jakoś zaszufladkowałem Kinga negatywnie i nie czytałem. Boję się, że jak zacznę to nie będę umiał skończyć, tak jak z moim ulubionym grafomanem - Wilburem Smithem.

Czytałem Marvela, ale wolałem co innego. Moje półki uginały się od Tytusów, Kajka i Kokosza, Baranowskiego, Thorgala i francuskiej kreski. Znasz Hugo? :D

Pzdr

Roksanka napisał:
Witaj! Ode mnie takie pytania:
1. Jak masz na imię?
2. Skąd pomysł na bloga?
3. Dlaczego taki nick ?

I standardowe: Co byś zrobił, gdyby nastała apokalipsa zombie? :)


1. Mazio. Na nazwisko Maziomir. :) Nie lubię swojego imienia i większość moich znajomych zwraca się do mnie Mazio. Bardzo mi miło.

2. Wyjaśniłem poniekąd odpowiadając Ashe. Z pewnością z potrzeby zastąpienia innego, w ciężkim dla Vespy momencie. A potem z chęci podzielenia się tym co widzę w górach. Blog jest jej, ja tylko pstrykam. Najlepiej wytłumaczył to kiedyś jeden Szkot spotkany na szczycie pewnej zimowej góry. Powiedział: czasem moi znajomi pytają mnie po co ja chodzę w te góry. Zatoczył ręką i dodał: jak ja mam to im opisać?

3. Jakiś był potrzebny bo pojawił się Internet. A żaden się nie przyjął kiedyś wcześniej. Wiesz, przychodzi moment kiedy się rejestrujesz i masz to pole. Co tu wpisać? Wtedy przypomniałem sobie słowa mojego dawnego przyjaciela - wiesz, ty jesteś taki mazio. Nie bardzo wiem o co mu chodziło. :P

Pzdr

MM


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mazio dnia Czw 23:36, 18 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
suszak
Szycha z Kapitolu
Szycha z Kapitolu


Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie
Płeć: Katniss

PostWysłany: Czw 22:46, 18 Kwi 2013    Temat postu:

Mazio napisał:
- Katniss. Bo to dziewczyna, która przyciągnęłaby mnie jak ćmę. Tylko wolałbym być Peetą. Ma energię i wolę. Jest bezkompromisowa i potrafi postawić na jedną kartę. Jest silna i pociągająca. Dobra i zła. Jest postacią z krwi i kości. Swoje słabości wykorzystuje jako broń, swoją siłę obraca w czyn, swoje serce wypełnia zawsze po brzegi. Ma temperament. I jest taka samotna. Trochę się jej boję. Jest nieobliczalna i nieprzewidywalna. Jest kobieca lecz nie próżna. Chyba tak.


Rzeczywiście Katniss jest niezwykła. Jest jedną z dwóch głównych bohaterek literackich, które polubiłam, obok Elżbiety z "Dumy i uprzedzenia". Bardzo dobrze ją scharakteryzowałeś, sama nie umiałam ubrać w słowa jej postaci (co zdarza mi się bardzo rzadko, jestem gadułą). Cóż, jest po prostu pociągająca pod każdym możliwym względem.

edit.

A co do Szkotów to chciałam się upewnić. Moja siostra pracowała w Szkocji kilka lat temu na rożnych stanowiskach, jednak najbardziej zapadły jej w pamięć wydarzenia z pubów. Rzygają pod siebie i nie trafiają do kibla. Przykre.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez suszak dnia Czw 22:47, 18 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buszek
Król Buszek I
Król Buszek I


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 6058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Lubuskie.
Płeć: Peeta

PostWysłany: Czw 22:49, 18 Kwi 2013    Temat postu:

Cytat:
Zakładam, że nie nazywasz się Czartoryski


Czartoryski - bohater w walce o wolność Polski, więc mogę być Czartoryskim.

Cytat:
Dziś mamy płatne urlopy, wolne weekendy, jako taką opiekę medyczną, podobno emerytury. Socjalizm to nie stalinizm, to nie leninizm, ani Che, to walka naszych przodków o jakieś prawa


Płatne urlopy, nie no cud, szkoda tylko, że większość naszych rodaków spędza je w domu.
Opieka medyczna jest, jak się pójdzie prywatnie.
Emerytury są duże dla agentów SB, a porządny człowiek ma około 500zł

Cytat:
Nie wiadomo czy dziś mógłbyś się kształcić, a nie wrócić do pomocy rodzicom na polu, przy sklepie, lub uczyć się w cechu.


Nie każdy musi się kształcić, potem w licea są zapchane tłukami. Jest przymus nauki, a to jest złe.

Cytat:
Po prostu nie można ograniczać się w swoich poglądach do ciasnych schematów


Jak mam pewność, że moje poglądy są słuszne, to mam prawo się w nich "ograniczać".


Cytat:
A jednak coś zrobiła - miała odwagę wyjść w światło jako ikona. Tak wielu ludzi cierpi w życiu, nasze uczucia to mieszanina chemii, genetyki i biologii. Niektóre zapisy są błędne, co nie zmienia faktu, że to nadal ludzie. Mi nie wadzą, a Tobie?


Ja mam krzywego zęba, jest szansa że jako ikona ludzi z krzywymi zębami pójdę do sejmu pobierać za to ponad 10 tys miesięcznie?

Cytat:
Życzliwość nie jest zawsze nadmuchiwana. Gdybyś przyjechał do Szkocji pomógłbym Ci jakoś się tu ogarnąć.


Też bym Ci pomógł z jednej prostej przyczyny - Jesteś moim rodakiem.

Socjalizm traktuje wszystkich na równi, co jest złe, nie widzę powodu, abym oddawał swoją przyszłą pensję jakiemuś nieudacznikowi, który nie potrafi sobie znaleźć pracy.
Celem życia jest ryzyko : "Kto nie ryzykuje, ten nie je", a nie myśl prosto z socjalizmu : "Przezorny, zawsze ubezpieczony"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Buszek dnia Czw 22:51, 18 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blairs
Biała Róża Snowa
Biała Róża Snowa


Dołączył: 16 Lis 2012
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Katniss

PostWysłany: Czw 22:49, 18 Kwi 2013    Temat postu:

Cześć!
Ja z Tobą popiszę zawsze i o wszystkim.

1. Jaka jest Twoja ulubiona książka?
2. Co chciałbyś żeby czekało Cię po śmierci?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Korean Freak
Korean Freak


Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 3548
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Katniss

PostWysłany: Czw 23:23, 18 Kwi 2013    Temat postu:

Mazio napisał:
Masz tak, że jak ktoś coś bardzo poleca to nastawiasz się na nie? Ja tak. I nie czytałem. Widziałem kilka ekranizacji. Nie jestem fanem horroru, jestem sceptykiem, osobą racjonalną i boję się duchów. To znaczy w nie nie wierzę, ale gdyby jakiś się pojawił, to bym się go bał. Ale w sumie nie zaprzątam tym sobie głowy, gdy i tak najgorsi są ludzie. Tak więc jakoś zaszufladkowałem Kinga negatywnie i nie czytałem.

Hmm... Ja mam przeciwnie, gdy ktoś coś bardzo poleca, to bierze mnie ciekawość, chce sprawdzić "co jest w tej książce / filmie takiego specjalnego" i zawsze w końcu po nie sięgam :3
Muszę jednak tu powiedzieć, że King nie pisze tylko książek z elementami paranormalnymi jak samochód widmo Christine albo telekinetyczka Carrie. Na przykład jedna z popularniejszych książek - Misery (swoją drogą polecam też film z 1990r.) wcale nie opowiada o rzeczach fizycznie niemożliwych, ale o szaleństwie jednej osoby i tego, jak zniszczyła normalnego faceta. Naprawdę polecam Ci przeczytać chociaż Misery, mimo, że wiem, że King to autor, którego się albo kocha, albo nienawidzi (albo nie czytało) :P

Mazio napisał:
Boję się, że jak zacznę to nie będę umiał skończyć, tak jak z moim ulubionym grafomanem - Wilburem Smithem.

Nazwisko Smitha jest mi znane, kiedyś mój kolega polecał mi nawet jedną z jego serii, ale w rezultacie nigdy się za nią nie zabrałam.
Teraz zobaczyłam na Wikipedii, że napisał on dwie większe sagi. Którą byś polecił? I jak je czytać - wg daty wydania, czy chronologii akcji?

Mazio napisał:
Czytałem Marvela, ale wolałem co innego. Moje półki uginały się od Tytusów, Kajka i Kokosza, Baranowskiego, Thorgala i francuskiej kreski. Znasz Hugo? :D

Kiedyś byłam wielką fanką komiksów, wprawdzie najbardziej Marvelowskich (DC Comics z kolei nie mogłam zdzierżyć), ale Hugo był świetny *.* Przez długi czas miałam nawet na ścianie Avengers, Wolverine'a i Spider-mana, a w samym środku Biskoto :P

+ teraz piszę jako moderator :3 Jakbyś mógł nie pisać posta pod postem - punkt 7 regulaminu, tylko zamiast tego używać opcji edytuj, byłabym wdzięczna :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazio
Mieszkaniec Kapitolu
Mieszkaniec Kapitolu


Dołączył: 09 Kwi 2013
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Peeta

PostWysłany: Czw 23:48, 18 Kwi 2013    Temat postu:

Oczywiście, dostosuję się i przepraszam. :)
Odpiszę jutro, jestem w pracy i nie mam znowu polskich znaków, a boję się, że Ashe mogłaby zemdleć od nadmiaru pracy. (Którą jeszcze raz pozdrawiam).

Nie doceniasz mnie. ;>
~A.


Postaram się w takim razie. :)

---

suszak napisał:
Bardzo dobrze ją scharakteryzowałeś, sama nie umiałam ubrać w słowa jej postaci (co zdarza mi się bardzo rzadko, jestem gadułą).


;) Dzięki, tak mi się spod palców napisało.

---

blairs napisał:
Cześć!
Ja z Tobą popiszę zawsze i o wszystkim.

1. Jaka jest Twoja ulubiona książka?
2. Co chciałbyś żeby czekało Cię po śmierci?


Cześć, świetnie - piszę szybciej niż myślę ~:)

1. Nie umiałbym wybrać jednej. Dużo łączy mnie z "Wiedźmińską Sagą", dzięki niej poznałem się z kimś, kto wytrzymuje ze mną już osiem lat. Jest takie forum, dziś już nieco inne, piszą inni ludzie, gdzie kiedyś zaczęliśmy pisać z tej samej potrzeby - żeby pogadać o książce, która nam się spodobała. Oczywiście niezależnie od siebie. I jakoś tak zwróciliśmy na siebie uwagę. Myślę więc, że sadze zawdzięczam dużo. Oczywiście poza zarykiwaniem się ze śmiechu przy grze w Gwinta krasnoludów. ;)

2. Myślę, że z wiekiem śmierć przestaje być taką abstrakcją. Na szczęście jest dużo czasu, żeby się przyzwyczaić. Z pewnością nie marzy mi się raj, bo to co dla jednych byłoby rajem, dla innych mogłoby być piekłem. Skąd w niebie muzułmanów biorą się na przykład hurysy?
Czekaj, napisałem coś takiego kiedyś:

a kiedy umrę w końcu, nareszcie
będę miał wszystko dokładnie w dupie
nikt ze mnie długów nie będzie ściągał
nikomu nic już w gwiazdkę nie kupię
przestaną boleć wtedy organy
nawet te dawno nieużywane
będzie mi wisieć wreszcie kto wygrał
nowe wybory, w mordę kopane
a kiedy umrę to nie poczuję
żalu, sromoty, zakłopotania
skończy się wreszcie życiowy kierat
nie będę słyszał lamentowania
i tylko szkoda świtów różowych
piękna zachodów, krągłości ciała
odejdę cicho, bez zbędnych krzyków
życia zaznałem mnóstwo bez mała
wszystko się skończyć kiedyś zamierza
gwiazdy i wszechświat, pucharek lodów
nie martw się bracie*, żyj właśnie teraz
korzystaj z piękna jutrzejszych wschodów

A tak poważniej to myślę, że czeka nas pustka. Mimo to żyję tak, żeby na wszelki wypadek po reinkarnacji nie zostać kaczką. :)

*lub siostro

pzdr i trzyamam za słowo, że popiszemy :)

-----

Maggie McKinley napisał:
Hmm... Ja mam przeciwnie, gdy ktoś coś bardzo poleca, to bierze mnie ciekawość, chce sprawdzić "co jest w tej książce / filmie takiego specjalnego" i zawsze w końcu po nie sięgam :3
Muszę jednak tu powiedzieć, że King nie pisze tylko książek z elementami paranormalnymi jak samochód widmo Christine albo telekinetyczka Carrie. Na przykład jedna z popularniejszych książek - Misery (swoją drogą polecam też film z 1990r.) wcale nie opowiada o rzeczach fizycznie niemożliwych, ale o szaleństwie jednej osoby i tego, jak zniszczyła normalnego faceta. Naprawdę polecam Ci przeczytać chociaż Misery, mimo, że wiem, że King to autor, którego się albo kocha, albo nienawidzi (albo nie czytało) :P


Hmm, z pewnością to moje ograniczenie. Ale ono nie działa zawsze. Zamierzam na przykład obejrzeć film, który poleciłaś na blogu. Nie masz wrażenie jakby plagiatu ze strony Sama Wiesz Kogo? No, chociaż inspiracji? Bo historia jakby nieco podobna, a film chyba starszy.

Maggie McKinley napisał:

Nazwisko Smitha jest mi znane, kiedyś mój kolega polecał mi nawet jedną z jego serii, ale w rezultacie nigdy się za nią nie zabrałam.
Teraz zobaczyłam na Wikipedii, że napisał on dwie większe sagi. Którą byś polecił? I jak je czytać - wg daty wydania, czy chronologii akcji?


Lubię typa. Wpisał się w klimat. Nie wiem na ile jest rzetelny historycznie - oczywiście podstawowe fakty jak Wojna Burska, czy powstanie Zulusów są jak najbardziej autentyczne, ale wydaje mi się, że jest trochę konfabulant. Ale za to z jaką fantazją! Przede wszystkim musisz się przygotować na dużą dawkę brutalności i erotyki, czasem rzetelnie opisanej. Nie jest to jednak cel sam w sobie. Smith opisuje świat męskiej przygody, w której zawsze występuje kobieta, jako obiekt nie tylko westchnień. Przy czym nie jest ona piórkiem do kapelusza, a partnerką twardą jak baobab. Czasem zdrajczynią i żmiją, najczęściej objawieniem i podporą. Typowa męska perspektywa, choć muszę przyznać, że Vespa również lubi jego książki. Musi być więc w nich wystarczająco dużo uniwersalnych dla obu płci emocji, żeby nie stanowiło to jakiejś przykrości. Oczywiście te dorosłe aspekty są jedynie smaczkiem, często oddającym charakter czasów i miejsca, a także tego, co w książkach przemilczane, a w życiu oczywiste. Jeśli to Cię nie zraża to spotkasz się z wartką przygodą na terenie Afryki. W różnych czasach i miejscach, ale generalnie można rozróżnić trzy serie. Sagę Courtneyów, Ballantynów i sagę egipską. Dwie pierwsze splatają się w którymś momencie, wchodząc wręcz w pokrewieństwo. Dużo tu polowań, pościgów przez bezdroża, wojny, młodzieńczej naiwności i wielkich czynów. Akcja rozpoczyna się, o ile pamiętam, gdzieś w XVII wieku.
Ja jednak poleciłbym Ci sagę egipską. Dzieje się kilka tysięcy lat przed Chrystusem i pierwsze trzy tomy (a te czytałem) spina postać niewolnika eunucha Tahity. Jest on geniuszem, który przerasta swoje czasy, osobą mądrą i dobrą, nieskończenie i beznadziejnie zakochanym w swojej podopiecznej, a później pani, księżniczce Lostris. A potem następuje seria polowań, pościgów, wojny, miłości, nienawiści, zemsty i tak przez trzy pokolenia. ;) Brzmi strasznie płytko, ale to w jaki sposób Smith rysuje świat starożytnych Egipcjan, jak łatwo i szybko zaczynamy czuć w nich żywych ludzi, a nie postaci z fresków w Karnaku, jak szybko potrafimy odnaleźć się w tych czasach, jest chyba dla mnie najistotniejszą częścią jego fenomenu. Czyta się momentalnie, kończy i chce się dalej. Oczywiście mówię o sobie, ale wiem, że jego książki sprzedają się jak bułki w wielu państwach na świecie. Z pewnością ich poziom nawet nie leżał obok Eco, czy Cortazara, ale każdy czasem potrzebuje przewietrzyć umysł. Ogólnie polecam.

Maggie McKinley napisał:

Kiedyś byłam wielką fanką komiksów, wprawdzie najbardziej Marvelowskich (DC Comics z kolei nie mogłam zdzierżyć), ale Hugo był świetny *.* Przez długi czas miałam nawet na ścianie Avengers, Wolverine'a i Spider-mana, a w samym środku Biskoto :P


Nie przekonuje mnie dziś idea superbohaterów, ale pamiętam czasy, gdy bardzo się nią kręciłem. Niestety pamiętam takie, w których dostęp do komiksów Marvela był mocno ograniczony, a wtedy najchętniej bym po nie sięgał. Super, że znasz Huga, a może też Cubitusa? Czytałaś może taki komiks Szninkiel? To były czasy. :) Dziś mam mało komiksów, wolę jednak dobrą książkę, a czasu mam mniej niż dawniej, bo dzielę go między pracę, związek i swoją pasję. Pzdr

----

Buszek napisał:
Czartoryski - bohater w walce o wolność Polski, więc mogę być Czartoryskim.


Wiem, że możesz być, pytanie brzmi - czy jesteś? Bo ja na przykład mogę być Zagłobą, tylko dowcip mi szwankuje.

Cytat:
Płatne urlopy, nie no cud, szkoda tylko, że większość naszych rodaków spędza je w domu.
Opieka medyczna jest, jak się pójdzie prywatnie.
Emerytury są duże dla agentów SB, a porządny człowiek ma około 500zł


A to już było wpisane w umowie drobnym drukiem. Nadal jednak lepsze siedzenie w domu lub wyjazd na Podlasie, niż zapinanie wkoło Macieju, odrabiając pańszczyznę, leczenie grypy przez trzy zdrowaśki w piecu i kij, kop, i worek na starość. Nie jest dobrze, obaj to wiemy, ale i tak bywało już gorzej. Jeśli weźmiesz los we własne ręce, masz szansę.

Cytat:
Nie każdy musi się kształcić, potem w licea są zapchane tłukami. Jest przymus nauki, a to jest złe.


Problem leży w tym, że kiedyś mogłeś mieć potencjał i predylekcje, a ograniczał brak środków. Czytałeś zapewne Janko Muzykanta. Otóż nie jest to taka bajka, jak by się mogło wydawać. Ja nie wiem gdzie wtedy bym się urodził. Teraz potrafię z Tobą pisać. Zgodzę się, że za dużo pseudointeligentów, ale pewne rzeczy kształtuje popyt i na pewno to się zmieni.

Cytat:
Jak mam pewność, że moje poglądy są słuszne, to mam prawo się w nich "ograniczać".


Podziwiam, ja chyba nie miałem wtedy poglądów politycznych. Być może kariera przed Tobą. Pamiętaj tylko, że aby na prawdę coś zmienić musisz być jednostką wybitną, więc czeka Cię mnóstwo pracy. Mi się nie udało, ale też i marzenia miałem mniejsze. Powodzenia w każdym razie. Będzie Ci potrzebne.

Cytat:
Ja mam krzywego zęba, jest szansa że jako ikona ludzi z krzywymi zębami pójdę do sejmu pobierać za to ponad 10 tys miesięcznie?


Chyba nie rozumiesz wagi problemu, porównując te dwie rzeczy. Zęba możesz wyrwać i wstawić, gorzej z mózgiem. Nie demonizuj też takiej kwoty, to wcale nie tak dużo.
Oczywiście, że powinniśmy mieć lepszych posłów, tylko ci jakoś się nie garną do polityki. Zresztą ordynacja jest do dupy, jak mamy wybrać dobrych, skoro głosujemy w zasadzie na partie. Zmień to, a zagłosuję na Ciebie.

Cytat:
Też bym Ci pomógł z jednej prostej przyczyny - Jesteś moim rodakiem.


To znacznie ułatwia, fakt. Punkt. Przecież każdemu bym nie pomógł. Jestem zapracowanym kolesiem. Deklaracja wynika bardziej z wrażenia obcowania z kimś, komu warto pomóc. Tak więc potencjalnie mógłbym również poznać kogoś takiego, mówiącego po angielsku.

Cytat:
Socjalizm traktuje wszystkich na równi, co jest złe, nie widzę powodu, abym oddawał swoją przyszłą pensję jakiemuś nieudacznikowi, który nie potrafi sobie znaleźć pracy.


Socjalizm jest utopią i nigdy nie istniał, i nie jest nim to, co ludzie potocznie tak nazywają, najczęściej myśląc o dyktaturze mniejszości nad większością, pod płaszczykiem jakiejś idei. Równo wypaczyło to nie tylko osiągnięcia ruchów społecznych, na których stworzono go jako ideologię, ale też umysły tych, którzy w nim żyli, lub/i go dziś oceniają. Niektórzy mylą go również z ideą państwa socjalnego współczesnej Europy, gdzie rozdawnictwo pieniędzy osiągnęło absurd. Ja jednak chciałbym żebyś zastanowił się nad jedną kwestią - skoro większość państw europejskich żyje w jej wyniku na kredyt i łata dziury budżetowe pełne długów, to kto jest beneficjentem tych pożyczek? Gdzie trafiają te miliardy, których nikt nie ma? Dlaczego mamy wszyscy zaciskać pasa w wyniku próby wyrównania przyrodzonych nierówności, żeby paść brzuchy tym, którzy w większości swoje pieniądze odziedziczyli?Mnie to wkurza, rozumiem - Rockefeller, Carnegie, Vanderbilt, Morgan czy Ford - bezwzględne sukinsyny, ale geniusze. Ale czemu dawni lichwiarze, diukowie i baroneci? Poza tym to nieco obrzydliwe mieć tak dużo, gdy odkąd zacząłem pisać tego posta z głodu umarło kilkaset dzieci. Nie dlatego, że gorszych, ale dlatego, że miały pecha urodzić się w złym miejscu. Owszem, wiem - trzeba utwardzić serce, żeby coś osiągnąć...

Cytat:
Celem życia jest ryzyko : "Kto nie ryzykuje, ten nie je", a nie myśl prosto z socjalizmu : "Przezorny, zawsze ubezpieczony"


A gdybyś miał wypadek, który odebrałby Ci możliwość korzystania z największych Twoich talentów i stracił zdolność do pracy, czy również przestałbyś jeść? Nawet nie wiesz jak łatwo jest stracić wszystko, w tym chęć woli i walki, środki utrzymania, stabilność, zdrowie i szczęście. Jeśli odwrócimy się zupełnie od takich ludzi będziemy musieli patrzeć jak dogorywają pod płotem. Sami stworzymy Kapitol i Dystrykty, właśnie w ten sposób.

Do miłego Buszku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mazio dnia Pią 10:26, 19 Kwi 2013, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Buszek
Król Buszek I
Król Buszek I


Dołączył: 18 Sty 2013
Posty: 6058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Lubuskie.
Płeć: Peeta

PostWysłany: Pią 15:42, 19 Kwi 2013    Temat postu:

Cytat:
Wiem, że możesz być, pytanie brzmi - czy jesteś? Bo ja na przykład mogę być Zagłobą, tylko dowcip mi szwankuje.


Czartoryski + Zagłoba? Podoba mi się ten pomysł :)
Czy mogę być Czartoryskim? Oceni mnie historia.

Cytat:
Problem leży w tym, że kiedyś mogłeś mieć potencjał i predylekcje, a ograniczał brak środków


Większość naukowców żyła biednie, ale jak ktoś był zdolny, to jakiś pan go wziął, a potem finansował
Jeszcze jedno - nie fair jest właśnie to, że każdy ma równe szanse. jednostka wybitna gubi się w natłoku debili, którzy ją strofują

Cytat:
Nadal jednak lepsze siedzenie w domu lub wyjazd na Podlasie, niż zapinanie wkoło Macieju, odrabiając pańszczyznę


gdyby ludzie byli teraz tak pracowici jak chlopi panszczyzniani, to by mieli EL DORADO.

Cytat:
Podziwiam, ja chyba nie miałem wtedy poglądów politycznych. Być może kariera przed Tobą. Pamiętaj tylko, że aby na prawdę coś zmienić musisz być jednostką wybitną, więc czeka Cię mnóstwo pracy


Nie trzeba być jednostką wybitną, aby coś zmienić. Wystarczy popatrzeć na świętej pamięci Margaret Thatcher, która dobrze wpasowała się w czasy, gdzie wielu wybitnych strategów na jej miejscu by poległo.

Cytat:
Chyba nie rozumiesz wagi problemu, porównując te dwie rzeczy. Zęba możesz wyrwać i wstawić, gorzej z mózgiem. Nie demonizuj też takiej kwoty, to wcale nie tak dużo.
Oczywiście, że powinniśmy mieć lepszych posłów, tylko ci jakoś się nie garną do polityki.


Jak nie? Ludzi z krzywymi zębami jest więcej niż transów.
Chyba nie znasz realiów w naszym kraju, jak uważasz, że taka kwota nie jest duża
Cytat:
Zresztą ordynacja jest do dupy, jak mamy wybrać dobrych, skoro głosujemy w zasadzie na partie. Zmień to, a zagłosuję na Ciebie.


Polecam się na przyszłość.

Cytat:
Nie jest dobrze, obaj to wiemy, ale i tak bywało już gorzej


Gorzej? Kiedyś każdy mógł stać się z zera, milionerem, dzięki KAPITALIZMOWI, a teraz co? Pewna wybitna osobowośc powiedziała : "w socjalizmie każdy moze miec gówno, za to równo".

Cytat:
A gdybyś miał wypadek, który odebrałby Ci możliwość korzystania z największych Twoich talentów i stracił zdolność do pracy, czy również przestałbyś jeść?


To są sytuacje losowe, z prawdopodobieństwem jeden na milion

Cytat:
Nawet nie wiesz jak łatwo jest stracić wszystko, w tym chęć woli i walki, środki utrzymania, stabilność, zdrowie i szczęście


To jest selekcja naturalna, najlepsi przetrwają, a najgorsi odpadną.
Życie jest jedną wielką inwestycją.

Cytat:
Jeśli odwrócimy się zupełnie od takich ludzi będziemy musieli patrzeć jak dogorywają pod płotem.


przecież jak ktoś wykazuje chęć do pracy, do robienia czegoś, to ja mu nawet dam wędkę od państwa. Ja mu nawet zrobię kampanię społeczną o zatrudnianiu niepełnosprawnych, ale jak ktoś nic nie robi...

Cytat:
Ja jednak chciałbym żebyś zastanowił się nad jedną kwestią - skoro większość państw europejskich żyje w jej wyniku na kredyt i łata dziury budżetowe pełne długów, to kto jest beneficjentem tych pożyczek? Gdzie trafiają te miliardy, których nikt nie ma? Dlaczego mamy wszyscy zaciskać pasa w wyniku próby wyrównania przyrodzonych nierówności, żeby paść brzuchy tym, którzy w większości swoje pieniądze odziedziczyli?


Kryzys jest tylko dlatego, że nieudolni politycy wydają więcej niż można zebrać z podatków.
Jeżeli czytałeś wszystkie "ciekawe tematy", to powinieneś wiedzieć, że sprzeciwiam się temu.

Cytat:
Mnie to wkurza, rozumiem - Rockefeller, Carnegie, Vanderbilt, Morgan czy Ford - bezwzględne sukinsyny, ale geniusze


Ci ludzie dzięki kapitalizmowi dali pracę innym, więc takie zachowanie się ceni. Dzięki takim kapitalistom przetrwało więcej rodzin, niż dzięki socjalistom (tfu)

Jeszcze kilka pytań :

- Które rozmowy na forum Cię tak zaciekawiły?
- Pamiętasz mnie z tych tematów?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Buszek dnia Pią 15:48, 19 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeanelle
Forever Hungry
Forever Hungry


Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 5342
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
Płeć: Katniss

PostWysłany: Pią 20:03, 19 Kwi 2013    Temat postu:

Autorką forum? Można chyba tak po części powiedzieć, bo nie zaczynałam sama. ;] A głowę nie chylić, a do góry podnieść. Użytkownik ze mnie, jak każdy inny tutaj. :)

Hahahah, no cóż Mamy specyficzne podpisy, to fakt... Na większości for spotyka się raczej takie skromne i nieruchome. Hmmm, u nas gify są po prostu bardzo lubiane przez użytkowników, tak sądzę. No a duże są często, bo zazwyczaj pochodzą z różnych seriali. Niestety nie da się czasem uzyskać takiego samego efektu za pomocą 2 gifów, ucinając 2 z nich. Czasem na 4 ciężko się nawet zdecydować. ;c

Cieszę się, że forum ci się podoba i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej i bedziesz się udzielał. Czasem mamy hmmm... Odpały? I różne dziwne rzeczy piszemy, ale na poważnie też się wyrabiamy. ;p


Też uwielbiam podróżować. Chyba jedno z moich największych hooby. Masz jakieś ulubione kraje? Kontynenty? Miejsca, które chciałbyś zwiedzić? Może kultury, które cię inspirują?


btw. piszesz długie i treściwe posty, bardzo dobrze. :]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jeanelle dnia Pią 20:07, 19 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kerava
Przywódca Rebeliantów
Przywódca Rebeliantów


Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 3522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Katniss

PostWysłany: Pią 22:21, 19 Kwi 2013    Temat postu:

Hmm, jeśli chodzi o Szkocję, jest to jedno z dwóch miejsc, które rozważam. Jak Ci się tam żyje, jakie są warunki? Znasz może kogoś z Lerwick?
Gdybyś mógł stać się jakąś postacią z ulubionego filmu tudzież ulubionej książki, kim chciałbyś być i dlaczego?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mazio
Mieszkaniec Kapitolu
Mieszkaniec Kapitolu


Dołączył: 09 Kwi 2013
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Peeta

PostWysłany: Pon 1:24, 22 Kwi 2013    Temat postu:

Roksanka napisał:

I standardowe: Co byś zrobił, gdyby nastała apokalipsa zombie? :)


Przeoczylem to pytanie Roksanko, przepraszam.

Mysle, ze jedyna jaka wydaje mi sie w miare realna to taka, jak w filmie "28 dni". Ogladalas go moze? Zakladajac jednak, ze cos takiego moze sie wydarzyc to pewnie walczylbym o siebie i bliskich do upadlego, uzywajac wszystkich mozliwych metod i broni, i starajac sie dostac tam, gdzie by mnie nie mogli dopasc, zeby jakos ulozyc sobie dalsze zycie. Mam w domu gorskie czekany do zimowej wspinaczki, pewnie bylyby pierwsza bronia. ;)

Jeanelle napisał:
Autorką forum? Można chyba tak po części powiedzieć, bo nie zaczynałam sama. ;] A głowę nie chylić, a do góry podnieść. Użytkownik ze mnie, jak każdy inny tutaj. :)


Glowe chyle z szacunkiem dla pomyslu, wykonania i dla plci, oraz zeby pokazac, ze dobre wychowanie jeszcze nie stanialo. :)

Cytat:
Hahahah, no cóż Mamy specyficzne podpisy, to fakt... Na większości for spotyka się raczej takie skromne i nieruchome. Hmmm, u nas gify są po prostu bardzo lubiane przez użytkowników, tak sądzę. No a duże są często, bo zazwyczaj pochodzą z różnych seriali. Niestety nie da się czasem uzyskać takiego samego efektu za pomocą 2 gifów, ucinając 2 z nich. Czasem na 4 ciężko się nawet zdecydować. ;c


Ciesze sie, ze nie czujesz sie urazona. Mam nadzieje, ze inni rowniez. Jak napisalem wczesniej, dosc szybko mozna sie przyzwyczaic i po chwili nie przeszkadza juz w czytaniu. Nie masz nic przeciwko, ze sam jednak pozostane przy skromnym awatarze i podpisie?

Cytat:
Cieszę się, że forum ci się podoba i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej i bedziesz się udzielał. Czasem mamy hmmm... Odpały? I różne dziwne rzeczy piszemy, ale na poważnie też się wyrabiamy. ;p


Chcialbym zostac, ale to zalezy tez od Was. Ksiazka pani Collins jest jednym z moich ciekawszych odkryc ostatnimi czasy. Widze w niej znacznie wiecej glebi i poruszonych problemow, niz tylko historia Katniss i nastolatkow, ktorym udaje sie pchnac swiat do buntu, a tym samym go poprawic. Mysle, ze moje przemyslenia wyjda w innych dyskusjach, we wlasciwych tematach. Nie ma co robic tutaj balaganu.
Co do dziwnych rzeczy - pisanych i wyrabianych - to licze wlasnie na to, ze mnie tez troche w ten klimat wciagniecie. Nie ma nic lepszego niz dobra zabawa w gronie wyluzowanych ludzi. Nie sadze, zebyscie przekraczali przy tym granice dobrego smaku, bo widze juz chyba z jakiego typu grupa mam do czynienia. Jedynym moim zmartwieniem jest to, czy sam nie wyjde na nudziarza, umoralniacza i zgreda. ;)

Cytat:
Też uwielbiam podróżować. Chyba jedno z moich największych hooby. Masz jakieś ulubione kraje? Kontynenty? Miejsca, które chciałbyś zwiedzić? Może kultury, które cię inspirują?


Nie chcialbym prawic jakichs banalow, nie mam ulubionych krajow. Latwiej byloby wybrac jakies nielubiane, z przyczyn awersji do ich kultury, historii czy zwyczajow. Ale czy potepianie narodu patrzac przez pryzmat durnoty jednostek jest czyms madrym? Lubie podrozowac, ale nie podrozuje zbyt wiele. Glownie z przyczyn pracy i finansow. Zarabiam dosc dobrze, ale i wydaje nie najgorzej. ;) Urlop jest krotki i czesto jestem rozdarty przed wyborem celu. W tej chwili moja dziewczyna studiuje, co rowniez nieco utrudnia temat. Z ulubionych miejsc wybralbym poza Szkocja Norwegie, ktora znam malo, ale widzialem troszke i Wlochy, ktore bede z pewnoscia jeszcze zwiedzal - glownie za historie i kuchnie. Z marzen do zrealizowania z pewnoscia Islandia, Wyspy Owcze, Peru i Machu Picchu, Balkany w klimacie "Jadac do Babadag" Stasiuka, i wszelkie gory na jakie jestem w stanie sie jeszcze wdrapac, czyli nie najwyzsze.

Nie przepadam za upalami, nie lubie smarzyc sie na plazach, ale kocham plywac, wiec poludniowe klimaty z dziennym plazowaniem i nocnym zyciem nadmorskiej miejscowosci sa nie dla mnie. Nie powiem, zebym kiedys tak nie robil, ale dawno mi sie to juz przejadlo. W kwestii podrozowania - nie lubie tez zorganizowanych wyjazdow, z programem wycieczek, a szczegolnie takich "All Inclusive". Cenie spontanicznosc i mozliwosc wyboru, wyszukiwanie klimatow miejsca, probowanie nowych potraw i win, spontaniczne organizowanie kolejnych dni i brak szczegolowego planu. Zawsze wybieram sobie cos, co chcialbym zrobic lub zwiedzic, pozostawiajac wiekszosc czasu na podazanie za, czasem glupimi, pomyslami. Nie lubie tez ludzi, ktorzy spedzaja cale wyjazdy w hotelach, wykupujac opcje "All Inclusive" i nie dajac zarobic miejscowej ludnosci, a pasac jedynie korporacje. Najczesciej mawiaja potem, ze byli i zwiedzili (na przyklad) Egipt.


Cytat:
btw. piszesz długie i treściwe posty, bardzo dobrze. :]


Oby nie nudne. Pozdrowienia. :)


kerava napisał:
Hmm, jeśli chodzi o Szkocję, jest to jedno z dwóch miejsc, które rozważam. Jak Ci się tam żyje, jakie są warunki? Znasz może kogoś z Lerwick?


To jest przyklad jak wprowadzic mnie w konsternacje. :)
Jak sie nie rozpisac i nie przynudzac po takich pytaniach? No jak?

Szkocja jako kraina to jedno z piekniejszych miejsc jakie widzialem, a z pewnoscia znam dosc dobrze. Jest surowa i dzika, sprawia momentami wrazenie innej planety. Szkocja dzieli sie na czesci zindustrializowane, ktorych jest mniej niz w Anglii, na klimatyczne male miasteczka i osady, podobne nieco do angielskich (na ktore mowimy z V. kantrysajd z akcentem na y) i jest ich rowniez niewiele (glownie w Borders, czyli krainie na poludniu od Pasa Centralnego, graniczaca z Anglia), oraz surowe i pustawe tereny polnocnego zachodu, gdzie zyje bardzo malo ludzi. Czesto spotyka sie tam ruiny dawnych domow z kamienia w miejscach, ktorych mieszkancy walczyli z natura i przegrali. Wiele terenow nie ma nawet drog, niektore osady rybackie dostepne sa jedynie morzem, surowosc klimatu przeklada sie na ciagle ataki oceanicznych wiatrow, duza ilosci opadow i niestabilnosc pogody. Jest bardzo malo drzew, glownie pochowanych w dolinach. Krajobraz przypomina jesienia Marsa. Mimo to, Szkocja potrafi byc tez piekna jak kobieta, ktora pozna wiosna stroi sie w kwitnace rododendrony, latem w zolte kwiaty kolczastych krzewow (ktorych nie znam nazwy), a jesienia w kwitnace wrzosy, pokrywajace nieraz cale zbocza gor, az po horyzont. Zima zaklada na gory czapki ze sniegu, a my zakladamy raki, chwytajac w dlonie czekany i idziemy dobrze zmarznac, pasac oczy zamrozonym swiatem, z gorami po horyzont we wszystkich kierunkach.

Jak sie mieszka? To zalezy. Od tego co robisz i z kim tu jestes. Najgorzej pewnie samotnym. Wszystko jest nieco inne i czlowiek teskni. Ale majac dobra prace wiesz, ze bedzie Cie stac na to, czego w zyciu szukasz, wiec sa plusy. Mlodzi Polacy, ktorzy czesto tu studiuja, bo studia w Szkocji sa darmowe, prowadza dosc rozrywkowe zycie. Edynburg jest pieknym miastem, nie tylko slynnym ze swojej urokliwej architektury, zabytkow historii i ciekawego uksztaltowania terenu (w srodku miasta sa az dwa wygasle wulkany, na jednym z ktorych stoi zamek, a drugi stanowi fantastyczny cel spacerow i miejsce do obserwacji), ale rowniez z wielkiej ilosci pubow, klubow, galerii, muzeow i ciekawych miejsc, gdzie mozna spedzic czas wolny. Jest tu na przyklad wyspa w zatoce, na ktora przy odplywie mozna pojsc wylana na dnie morza droga o suchych nogach. W lecie nie jest niczym dziwnym widok setek ludzi lezacych na miejscowych, pieknych trawnikach parkow z ksiazka, grami czy po prostu leniwie korzystajacych ze slonca (jesli to akurat raczy sie pojawic). Jest tu wiele ciekawych sklepow, niezliczona ilosc centr handlowych, sama Starowka jest przepieknym miejscem do spacerow i przygladania sie kolorowemu tlumowi mieszkancow ze wszystkich zakatkow swiata. Jezyk polski slyszy sie prawie co chwila, niestety czesc z nas nie wystawia nam najlepszej wizytowki. Nie ma co jednak narzekac - zawsze znajdziesz zakatek, gdzie poczujesz sie przyjemnie.

Wielu Polakow trafia niestety w pewnego rodzaju getta, jakimi sa osiedla domow counsilowskich, budowanych przez panstwo i czesto skupiajacych miejscowych nieudacznikow, ktorzy nie potrafia sobie poradzic w kapitalizmie. Czesto sa to normalni ludzie, ale miedzy nimi jest glownie lokalny margines. Tam potrafi byc czasami na prawde ostro i mozna trafic do czegos w rodzaju piekla. Miejscowi chyba nie bardzo nas lubia, ale im lepiej wyksztalcona osoba, tym wiecej ma tolerancji, zrozumienia, a czasem szacunku za nasza pracowitosc. Bo na tym tle mocno wyrozniamy sie na plus z wielu innych, powszechnych tutaj nacji. Ale to dlugi temat...

Niestety nie znam nikogo z tej miejscowosci, nie przypominam sobie nawet, zebym tam byl kiedys.

Cytat:

Gdybyś mógł stać się jakąś postacią z ulubionego filmu tudzież ulubionej książki, kim chciałbyś być i dlaczego?


Najtrudniejsze, najbardziej podstepne pytanie, zeby kogos zalatwic ever! ;D
Zastanawialem sie cala sobote w gorach i chyba mam: Stichtem. Tym z "Lilo i Stitch". Nie wiem zbytnio czemu, ale chyba podoba mi sie idea najwiekszego zloczyncy wszechswiata, ktory nie zdarzyl jeszcze nic wiekszego zbroic, a trafil na przyjazn, milosc i Hawaje. Serio :) Poza tym Stitch przypomina mi troche moja kotke, ktora ma dosc trudny charakter, ale ze mna rozumie sie bardzo dobrze.

Buszek napisał:
Jeszcze kilka pytań :

- Które rozmowy na forum Cię tak zaciekawiły?
- Pamiętasz mnie z tych tematów?


Mysle, ze pospieramy sie jeszcze nie raz Buszku i zeby nie zanudzac innych pozostawie reszte dyskusji bez komentarza w tym temacie. Ok?
Odpowiadajac na Twoje pytania przyznam, ze nie umiem wybrac jakiegos tematu. Watki z podforum "Zycie" sa z pewnoscia dobrym przykladem. Poruszacie trudne sprawy stawiajac im czola z pelna kultura i na naprawde wysokim poziomie. Az mnie zdziwilo, ze nie unikacie takich rozmow i dzieki temu forum ma charakter bardziej uniwersalny. Z pewnoscia pozwala sie to nie tylko poznac, ale tez uksztaltowac swoje poglady na wiele waznych spraw. Niemniej jednak z innych tematow glownie podobaja mi sie posty, ale musze dodac, ze malo jeszcze przeczytalem i jestem dopiero w trakcie. Dlatego tez nie zabieram jeszcze za duzo glosu, zeby nie powielac juz istniejacych pytan i odpowiedzi. Powtorze po raz ostatni, ze jestem pod pozytywnym wrazeniem tego co i jak piszecie. Jedyne co nieco drazni, to interpunkcyjny faszyzm. Wystarczylaby jedynie dyktatura. ;)

Czy Cie pamietam? Pamietam, zwrocilem uwage na szkodliwosc Twoich pogladow!
;)
Zartuje, jestes mlodym, swiadomym i myslacym Polakiem. Takich ludzi nie jest wielu, a ci, ktorych widac czesto popadaja w fanatyzm. To wiek, w ktorym ma sie mnostwo energii, a malo dystansu, latwo formulujemy wtedy poglady, ale nie zawsze opieraja sie na znajomosci zycia, ludzkiej natury i faktow. Z drugiej strony to okres, gdy najlatwiej zawieramy znajomosci, jestesmy otwarci na swiat i ciagle mamy wiele z wyobrazni dziecka. Czesto jednak wtedy przyjmujemy jakas wersje wydarzen jako jedyna sluszna zapominajac, ze swiat nie jest czarno-bialy. Z pewnoscia masz nieco z wymienionych cech. Sadze jednak, ze opieraja sie one na prawym, smialym i silnym charakterze osoby nietuzinkowej i takiej, ktora faktycznie w zyciu potrafi cos zmieniac. Moze juz udzielales sie w szkole organizujac jej zycie spoleczne, walczac z niesprawiedliwoscia lub w obronie slabszych, kto wie? Wazne, zebys pamietajac moje uwagi z poprzednich postow potrafil patrzec na swiat z wiekszej ilosci perspektyw, niz tylko tej jedynej slusznej. Pzdr :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mazio dnia Pon 6:51, 22 Kwi 2013, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frightening
Sprzedawca kostek cukru
Sprzedawca kostek cukru


Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wonderland
Płeć: Katniss

PostWysłany: Pon 15:48, 22 Kwi 2013    Temat postu:

Widzę, że przeszedłeś już przez pełen chrzest bojowy, ale i ja nie mogę się powstrzymać od podręczenia pytaniami.
Czy jest jakaś powieść, która na stałe utkwiła Ci w pamięci i zrobiła na Tobie wyjątkowo duże wrażenie?
Zdobywanie którego szczytu sprawiło najwięcej problemów? Czy kiedykolwiek podchodziliście do któregoś więcej niż raz, bo za pierwszym razem coś poszło nie tak i musieliście zrezygnować w trakcie?
I chyba moje ulubione pytanie - jakie jest pierwsze zdanie drugiego rozdziału książki leżącej najbliżej Ciebie? c:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Korean Freak
Korean Freak


Dołączył: 05 Lis 2011
Posty: 3548
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Katniss

PostWysłany: Pon 20:01, 22 Kwi 2013    Temat postu:

Mazio napisał:
Hmm, z pewnością to moje ograniczenie. Ale ono nie działa zawsze. Zamierzam na przykład obejrzeć film, który poleciłaś na blogu. Nie masz wrażenie jakby plagiatu ze strony Sama Wiesz Kogo? No, chociaż inspiracji? Bo historia jakby nieco podobna, a film chyba starszy.

:hamster_redface: Miło, że czytałeś :D
Szczerze, ja na Battle Royale trafiłam właśnie dzięki jednemu z tematów na tym forum ;) Zarówno film jak i książka BR są starsze od Igrzysk (książka - 1999, film - 2000), a podobieństwa są na pewno widoczne.
Jeśli się uprzeć, to można nawet dopasować bohaterów IŚ i BR:
Nanahara = Peeta, Noriko = Katniss, Kiryama = Cato, Mitsuko = Glimmer i tak dalej. Oczywiście, postaci te nie są identyczne, ale na pewno podobne, szczególnie Cato i Kiryama.
Książki BR nie miałam okazji przeczytać - nie została wydana w Polsce - ale poluję na nią w angielskich księgarniach. Na wielu stronach anglojęzycznych znalazłam jednak porównania tych dwóch powieścii muszę przyznać, że im więcej czytałam, tym więcej widziałam podobieństw, ale też różnic. Według mnie warto obejrzeć oba filmy, oba są świetne :)


Mazio napisał:

Lubię typa. Wpisał się w klimat. Nie wiem na ile jest rzetelny historycznie - oczywiście podstawowe fakty jak Wojna Burska, czy powstanie Zulusów są jak najbardziej autentyczne, ale wydaje mi się, że jest trochę konfabulant. Ale za to z jaką fantazją! Przede wszystkim musisz się przygotować na dużą dawkę brutalności i erotyki, czasem rzetelnie opisanej. Nie jest to jednak cel sam w sobie. Smith opisuje świat męskiej przygody, w której zawsze występuje kobieta, jako obiekt nie tylko westchnień. Przy czym nie jest ona piórkiem do kapelusza, a partnerką twardą jak baobab. Czasem zdrajczynią i żmiją, najczęściej objawieniem i podporą. Typowa męska perspektywa, choć muszę przyznać, że Vespa również lubi jego książki. Musi być więc w nich wystarczająco dużo uniwersalnych dla obu płci emocji, żeby nie stanowiło to jakiejś przykrości. Oczywiście te dorosłe aspekty są jedynie smaczkiem, często oddającym charakter czasów i miejsca, a także tego, co w książkach przemilczane, a w życiu oczywiste. Jeśli to Cię nie zraża to spotkasz się z wartką przygodą na terenie Afryki. W różnych czasach i miejscach, ale generalnie można rozróżnić trzy serie. Sagę Courtneyów, Ballantynów i sagę egipską. Dwie pierwsze splatają się w którymś momencie, wchodząc wręcz w pokrewieństwo. Dużo tu polowań, pościgów przez bezdroża, wojny, młodzieńczej naiwności i wielkich czynów. Akcja rozpoczyna się, o ile pamiętam, gdzieś w XVII wieku.
Ja jednak poleciłbym Ci sagę egipską. Dzieje się kilka tysięcy lat przed Chrystusem i pierwsze trzy tomy (a te czytałem) spina postać niewolnika eunucha Tahity. Jest on geniuszem, który przerasta swoje czasy, osobą mądrą i dobrą, nieskończenie i beznadziejnie zakochanym w swojej podopiecznej, a później pani, księżniczce Lostris. A potem następuje seria polowań, pościgów, wojny, miłości, nienawiści, zemsty i tak przez trzy pokolenia. ;) Brzmi strasznie płytko, ale to w jaki sposób Smith rysuje świat starożytnych Egipcjan, jak łatwo i szybko zaczynamy czuć w nich żywych ludzi, a nie postaci z fresków w Karnaku, jak szybko potrafimy odnaleźć się w tych czasach, jest chyba dla mnie najistotniejszą częścią jego fenomenu. Czyta się momentalnie, kończy i chce się dalej. Oczywiście mówię o sobie, ale wiem, że jego książki sprzedają się jak bułki w wielu państwach na świecie. Z pewnością ich poziom nawet nie leżał obok Eco, czy Cortazara, ale każdy czasem potrzebuje przewietrzyć umysł. Ogólnie polecam.

Teraz mnie zaciekawiłeś, chyba w najbliższym czasie przeczytam sagę egipską. Nawet interesuję się historią starożytną, więc będzie jak znalazł :3
A jeśli chodzi o dużą dawkę przemocy i erotyki, to czytałam wiele różnych fantasy, można powiedzieć, że jestem przyzwyczajona ;)

Mazio napisał:
Nie przekonuje mnie dziś idea superbohaterów, ale pamiętam czasy, gdy bardzo się nią kręciłem. Niestety pamiętam takie, w których dostęp do komiksów Marvela był mocno ograniczony, a wtedy najchętniej bym po nie sięgał. Super, że znasz Huga, a może też Cubitusa? Czytałaś może taki komiks Szninkiel? To były czasy. :) Dziś mam mało komiksów, wolę jednak dobrą książkę, a czasu mam mniej niż dawniej, bo dzielę go między pracę, związek i swoją pasję. Pzdr

Ja superbohaterów kiedyś po prostu ubóstwiałam, szczególnie Wolverine'a i Spider-mana. Teraz już mi przeszło, ale nadal mam sentyment, co jakiś czas czytam moje stare kolekcje komiksów, oglądam kreskówki, no i oczywiście śledzę ekranizacje filmowe :)
Cubitus to był ten biały misiak, nie? Coś kojarzę, ale niestety czytałam.
A jeśli chodzi o Sznikiel, to pamiętam, że jak byłam młodsza, to tata kupił pierwszą część pokolorowanej już wersji i razem czytaliśmy :) Niestety, drugiej z tych trzech części już nie przeczytałam. Pierwsza mi się podobała, ale nie zachwyciła, może dlatego, że nie jestem fanką historii, które dzieją się na innej planecie (wyjątkiem jest seria Edwarda Burroughs'a o Johnie Carterze)


I jeszcze jedno pytanko ode mnie - Czytujesz czasem mangi, oglądasz anime?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Maggie dnia Śro 19:39, 24 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum https://igrzyskasmiercitrylogia.fora.pl Strona Główna -> Użytkownicy / Przywitaj się / Archiwum powitań Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin