Emm... Ashe?

Peeta&Katniss · Wysłany: Śro 14:47, 20 Mar 2013 Temat postu:

Ulubiona postać z Igrzysk? Ulubiony fragment?
Na czyj koncert byś się wybrała? Gdzie chciałabyś zamieszkać? ;D

Ashe · Wysłany: Śro 15:28, 20 Mar 2013 Temat postu:

Ulubiona postać to chyba Finnick.
Fragment? Katniss śpiewająca Drzewo wisielców chyba najbardziej zapadła mi w pamięć.
Koncert, koncert... Fatalne Jędze! :D A z takich realniejszych to Ed. Albo Birdy.
A zamieszkać chciałabym w Anglii albo w którymś z krajów skandynawskich.

Jeanelle · Wysłany: Śro 16:13, 20 Mar 2013 Temat postu:

Jak to nie? xD Patrz!
[link widoczny dla zalogowanych]

Aaaa, dobra. Czyli cement to proszek a beton to ta papka? xD Dobra, zmieniłaś moje życie. ^^

Ashe · Wysłany: Śro 16:18, 20 Mar 2013 Temat postu:

Peeta&Katniss · Wysłany: Sob 22:24, 23 Mar 2013 Temat postu:

A jak wpadłaś na Igrzyska? Dlaczego je lubisz? I jaka część jest twoją ulubioną i dlaczego? ;)

Ashe · Wysłany: Sob 22:54, 23 Mar 2013 Temat postu:

O, a to jest dobre pytanie.
Daaaawno, dawno temu, za siedmioma górami i siedmioma lasami, jeszcze w zamierzchłych czasach, kiedy wydana była tylko pierwsza część, a w Polsce nikt Igrzysk prawie nie znał, szukałam... audiobooka. Po prostu. Nie miałam czasu na czytanie książek, więc chciałam posłuchać czegoś w trakcie jazdy autobusem, czy przed snem. I trafiłam przypadkiem na audiobook Igrzysk Śmierci. Fabuła mnie zaciekawiła, Anna Dereszowska też świetnie czytała, więc wgrałam na empetrójkę i z ciekawości przesłuchałam pierwszy rozdział. A potem przez całą noc przesłuchałam kolejnych dwadzieścia-kilka. Po prostu wbiło mnie w ziemię i nie mogłam przestać, serio, dawno żadna historia się tak na mnie nie odbiła. Może miał na to wpływ cudowny (naprawdę, zazwyczaj nie trawię audiobooków, ale to jest jeden jedyny wyjątek od reguły) sposób czytania przez Dereszowską, albo szczególna pora jaką jest noc, w dodatku gdy leży się w ciemnościach pod kołdrą - ale przez kolejnych kilka dni chodziłam jak naćpana. Później - w związku z tym, że nie miałam się z kim Igrzyskami podniecać :D - zachwyt trochę zbladł i zapomniałam o książce. Aż do czasu, kiedy dłuuugo, dłuuugo później zobaczyłam na półce w Empiku dwie kolejne części, kupiłam od razu obie i przeczytałam w dwa dni. I znów miałam kaca książkowego. A później przeczytałam całą trylogię jeszcze raz, i znowu (oczywiście w odstępach czasowych).

Dlaczego je lubię? Hm, trudno znaleźć jakiś konkretny powód, chyba po prostu mają coś w sobie. Uwielbiam niebanalną fabułę, słodko-gorzkie zakończenia i sposób, w jaki autorka kreuje bohaterów. Ale to, co mnie w nich zaczarowało, ciężko opisać słowami.

Ulubiona część to chyba Igrzyska Śmierci, czyli pierwsza. Mam do niej jakiś taki sentyment, aczkolwiek ubóstwiam każdą i każdą za coś innego. Pierwszą za trzymające w napięciu opisy z areny, drugą za samą koncepcję Ćwierćwiecza i za Finnicka, trzecią - za Trzynastkę i sceny w Kapitolu. I za epilog, który był dla mnie idealnym zamknięciem historii.

Ulaczek · Wysłany: Nie 0:01, 24 Mar 2013 Temat postu:

Ashe · Wysłany: Nie 0:17, 24 Mar 2013 Temat postu:

No to tak:

Po pierwsze, nie czuję się ani trochę winna z tego powodu, People help the people to piękna piosenka i słuchanie jej na pewno nikomu nie zaszkodzi (chyba, że w moim wykonaniu, ale to przemilczmy). :D

Nigdy nie byłam we Wrocławiu, chociaż od dłuższego czasu chciałam tam pojechać. Może na wakacjach się wybiorę, jeśli będę miała z kim, albo jeśli udostępnią mi samochód. A co, zapraszasz? :3

Załatwianie formalności? Hm, jak na razie testują moją cierpliwość, a podsumować mogę je w ten sposób:

Co do samego wyjazdu - boję się, i to cholernie. Że będę mieć trudności z załatwieniem mieszkania, z załatwieniem wszystkich formalności już na miejscu, że nie wystarczy mi pieniędzy ze stypendium, że się pogubię (w końcu mam problemy z odnalezieniem się w Rzeszowie, a Birmingham to spore miasto), że poziom będzie za wysoki i nie dam rady. Gdybym miała jechać tam sama, to zapewne bym się nie zdecydowała albo przynajmniej długo wahała, ale na szczęście sama nie jadę, więc myślę, że jakoś dam radę. Zwłaszcza, że cholernie mi na tym zależy.

Co do dancehallu, to tańczyłam go przez dwa lata (wcześniej street dance przez trzy). Przestałam ze względu na dosyć poważną kontuzję, później chciałam wrócić, ale brakło zarówno czasu, jak i atmosfery - w tańcu jarali mnie głównie ludzie, z którymi mogłam dzielić się swoją pasją, ale moja długoletnia ekipa, z którą zaczynałam, praktycznie się rozpadła. Zjadły nas wewnętrzne spory i urazy do siebie, a ja sama dosyć ciężko to przeszłam - przez chwilę było naprawdę bardzo, bardzo źle - dlatego po prostu, dla własnego zdrowia psychicznego, trzymam się od tego całego świata z daleka. Co nie znaczy, że fascynacja reggae i Jamajką mi przeszła, nigdy w życiu.

A na zakończenie mojego monologu - kiedy idziemy na koncert? :3

Ulaczek · Wysłany: Nie 1:15, 24 Mar 2013 Temat postu:

Ashe · Wysłany: Nie 1:43, 24 Mar 2013 Temat postu:

Ulaczek · Wysłany: Wto 22:28, 26 Mar 2013 Temat postu:

Czy marzyłaś kiedyś aby wziąć udział w jakimś talent show? ;p

Ashe · Wysłany: Śro 1:18, 27 Mar 2013 Temat postu:

Ulaczek · Wysłany: Śro 13:41, 27 Mar 2013 Temat postu:

GDZIE, GDZIE, GDZIE, GDZIE???????????????????????????????????????????????????????????

Ashe · Wysłany: Śro 16:29, 27 Mar 2013 Temat postu:

Hm, cholera. Regulamin mówi, że trzeba odpowiadać na wszystkie pytania, ale 'nie powiem' chyba też jest odpowiedzią? xD

Ulaczek · Wysłany: Śro 18:49, 27 Mar 2013 Temat postu:

Nie jest, ja się na takie coś nie zgadzam ! ;<
Złożę zażalenie do Maggie ;p