Glee [sezon 4]

Sophie

Hmmm ja nie odbieram tego sezonu aż tak źle. Nie ma Queen, więc o wiele bardziej mi się podoba. :D
Chociaż w tym najnowszym się pojawiła jedna grrrrr! Widać, że bicz po tym, jak się zachowuje z daleka!

Lubię tego nowego blondaska, a odcinek z superbohaterami wymiatał. :3

Somebody that I used to know było nieziemskie i tak pasowało do tamtego odcinka! *.*

Nowy odcinek trochę nudny, ale cóż... ;(

Frightening

Brak Glee mnie zabija. [*]

monneise

Maggie

Frightening

Ja wiem, ja wiem! 24.01! Od jakiegoś miesiąca Tumblr stał się moim domem i krzywi mi tylko psychikę Klaine'owskimi ff i gifami; anyway wiem wszytko i mogę Wam sypać spoilerami.
BĘDZIE KADAM.

monneise

ŻADNYCH SPOILERÓW xD Nienawidzę spoilerów ;c Przypadkiem natknęłam się na jeden z HIMYM (co prawda z trzeciego sezonu, ale ja dopiero go zaczynałam) na serialowym fanpage'u i już nie było takiego 'wtf' ;c Powiedz tylko, czy będzie Rachel :hamster_bigeyes:

Frightening

Rachel? Na pewno będzie w odcinku "Naked", ale to dwunasty, ale co do jedenastego nie dam sobie głowy urwać. O jeez, czemu ja tego nie pamiętam, wieczorem sprawdzę i zedytuję.

Maggie

I jak tam wrażenia po Naked? Kalendarz zawsze spoko :P
Igrzyska w Glee :hamster_bigeyes:

Santana i Quinn gadające z Rachel :hamster_evillaugh:

I - uwaga! Już wiem, co sądzę o Marley. Nie lubię jej. :/
A, i ta urocza scena z Blaine'm i Sam'em, gdy Sam oglądał filmik :hamster_bigeyes:

monneise

Frightening

Dzień dobry, ten serial jest do dupy, do widzenia. Czemu ja to jeszcze oglądam? Ach, tak, Kurt. Kurt prujący Rachel = bezcenne.
A BLAM TO ZUO. Tak, to zło. A ja shippuję Kadam, prawie tak mocno jak Klaine. Chociaż... nie, wolę Klaine. :D

A ZA TYDZIEŃ 'DIVA'. <3 Będę płakać nad "Don't Stop Me Now", bo jak mocno kocham Darrena, tak jestem pewna, że nie dorówna oryginałowi. Iiii jeszcze tylko trochę do 4x15 i Come What May!

Sophie

Kadam? Nie ogarniam. :(

Więc nadrobiłam sobie ostatnie 4 odcinki(od świątecznego) tak pod rząd i albo zbyt dawno nie widziałam Gry o Tron albo trochę lepiej jest. :P

Odcinek świąteczny mega mi się podobał! Piosenki takie sobie, bo klimatyczne, ale przesłanie! *.*

Kalendarz i ja bym przygarnęła. :P

Wkurza mnie to, że w Glee wszyscy się w sobie bujają. Każdy śpi z połową osób w chórze, no matko, co za szajs! Tak trudno wprowadzić nie związaną postać? Po prostu chcę krzyczeć ze złości na Tinę bujającą się w Blaine. Co z tego, że jestem najcudowniejszy tam? KOBIETO TO GEJ! OGARNIJ SIĘ!

Zgrzytałam zębami na takiej uwadze poświęcanej Rachel, której nie lubię, oj nie lubię. A za to kiełkuje się we mnie delikatna, jak zimowy kwiatuszek sympatia do Kurta, bo nie jest już taką za przeproszeniem... cipą. Umie się postawić, a ten Adam to ma taki akcent, że mnie słabo. AHHHHHH! I pewnie gej? ...

Frightening

It sucks sucks sucks sucks sucks sucks sucks sucks.
O, widzisz? Nawet Ty, Sophie, jesteś gotowa polubić Kurta, to dobry znak!

Maggie

nono, prawdą jest, że Glee zeszło na psy, chyba wszyscy to wiemy :/
Wg mnie najlepsze dwa odcinki tego sezonu to Diva i 1. odc, tytuł był New Rachel chyba.
Jasne, że oglądamy Glee tylko dla starej obsady, nawet nie dla Rachel czy Finna, ale dla tych niewielu scen z Santaną (teraz jest ich więcej), Mike'iem (czemu prawie go nie ma?!?), Puckiem itd. No i, jeśli chodzi o mnie (i cyba Fri :P) dla Kurt'a.
Znaczy, nowe postacie to jakiś KOSZMAR. Gra aktorska Jake'a jest gorsza od deski do prasowania, na widok pseudo-bulimiczki Marley chce mi się płakać, tego całego Rydera co kot napłakał, Wade "Unique" niech spada do VA, w ND nikt go nie chce, a Kitty jest naprawdę kiepską podróbą Quinn.
Tiny nie trawię od 1. sezonu, ale niech już ma swoje 5 minut, byle szybko :P
Blaine to Blaine, ale też trochę go za dużo.
Wielki moment Artie'go chyba nie nadejdzie (chyba, że jego wielkim momentem był odcinek świąteczny).
Finn nie-mam-co-zrobić-z-życiem-może-wrócę-do-szkoły nawet mnie nie wkurza.
Sam jest spoko, uwielbiam typa :P
A Bri jest Bri, Foundee for two <3
A, no i nastoletni Jezus, Joe. Okej, on jest z Glee Project, tak jak Unique i Ryder, więc nie miało go być więcej od początku.
Tyle ode mnie.
Bo, nie oszukujmy się, ja będę oglądała Glee, nawet jak KOMPLETNIE zejdzie na psy, nawet jak Rachel popełni samobójstwo, a Finn dostanie Oscara. Chociaż, żeby wiedzieć, jak się skończy :P

Frightening

Wiesz, jak się najpewniej skończy? Rachel dostanie Grammy, weźmie ślub, tak jak zresztą według Ryana Kurt (przed 21? to podejrzane), chyba będzie jeszcze jeden sezon (nie wiem, po co, mogło się skończyć na trzecim, a najlepiej na drugim), a jego ostatnią sceną będzie Rachel na scenie broadway'owskiej i wszyscy się spotkają na widowni, dowiemy się kto z kim skończył i szalala, czyli same gnioty.

Sophie

Dzięki Fri! :3 Ten Harry mnie wzruszył. *ociera łezkę*
Czyli jest dla mnie nadzieja z Kurtem. :D Jak dalej będzie taki, jak teraz to kto wie, może go polubię? :3

Weźcie... To jakaś masakra! A taka byłam zachwycona, jak oglądałam pierwsze odcinki. Kurcze serial dla mnie! Piosenki, szkoła amerykańska, piosenki, problemy, piosenki i wspomniałam tak w ogóle o piosenkach?

Dla mnie też był dobry świąteczny odcinek, ale w Divie mieli naprawdę zajebiste piosenki. (nie jest to przekleństwo, więc mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam)